Spotkanie z… fraszkami Kochanowskiego

Uczymy się w różny sposób. Słuchamy, oglądamy, przeżywamy, doświadczamy. Tak właśnie stało się w czwartek 17 października 2019 roku. Tego dnia uczestniczyliśmy w pięknym wydarzeniu – spektaklu pt. „Fraszki” w wykonaniu Teatru Fabryka Kultury z Katowic.

Według bohatera fraszki „są wszystkim”. Udowadniał to młody Janek Kochanowski, którego jako jedynego z rodzeństwa w nagrodę za bardzo dobre wyniki w nauce, postanowił ojciec za namową mądrej i przenikliwej matki wysłać z rodzimego Sycyna do odległego Krakowa na dalsze kształcenie. Tam Jasiek – bean (najmłodszy student czyli żak) toczył zwycięskie boje z profesorami, by udowodnić im, że w pięknym, ojczystym, polskim języku można składać wiersze jak w starożytnej grece i łacinie. One mogą być drobne, żartobliwe, humorystyczne i pouczające, a ich tematem – wszystko co nas otacza – to fraszki.

Dorosłego, docenionego w kraju i za granicą Jana nie ominęły troski i tragedie życiowe. Wraz z uroczą żoną Dorotą z trudem uporali się ze śmiercią córeczki Hani, a po jej odejściu zachorowała i zmarła najmłodsza figlarna Orszulka.

Młodzi aktorzy wymieniali się w roli renesansowego poety. Każdy chciał nim być, bo o mądre strofy wszyscy są zazdrośni. Skakali, tańczyli w nowoczesny sposób, rapowali utwory sprzed prawie pięciuset lat! Kiedy przedstawiali Treny napisane po stracie Ulki, zaprezentowali na scenie niemy krzyk, szloch i rozrywający dusze rodziców ból.

Cieszymy się, uczniowie klas IV, V, VI, VII i VIII, że zobaczyliśmy na scenie trudne, ale wciąż żywe i aktualne utwory wielkiego Jana z Czarnolasu!

Możliwość komentowania została wyłączona.